Klasa Tuska

W piątek (17 marca 2023 r.) odbyło się otwarte spotkanie Donalda Tuska z mieszkańcami Bytomia.

Nieliczne, ordynarne próby zakłócenia tego spotkania, nie powiodły się i po prostu zostały przez błyszczącego klasą Tuska – ośmieszone.

Spotkania Donalda Tuska – w przeciwieństwie do spotkań Jarosława Kaczyńskiego – nie ochraniały ani piesze kordony policyjne ani konne szwadrony ani kawalkady policyjnych pojazdów bojowych a o tajniakach nie co wspominać.

Jak się traci wolność

Jan Hartman, polityka.pl 14.03.2023

Reżim Jarosława Kaczyńskiego już ósmy rok przenika we wszystkie pory i naczynia instytucjonalnego krwiobiegu naszego państwa i społeczeństwa. Pętla się zaciska, presja i strach rosną, społeczeństwo staje się coraz bardziej zrezygnowane, przyzwyczajając się do życia w państwie autorytarnym i skorumpowanym. Warto zastanowić się, na jakim konkretnie etapie zastępowania demokratycznego państwa prawa autorytarnym nacjonalistycznym reżimem, opartym na politycznej oligarchii i mafijnych układach, się znaleźliśmy i jakie jeszcze szczeble ma do pokonania PiS, aby uzyskać pełnię panowania i ostatecznie usunąć ryzyko utraty władzy w normalnym demokratycznym trybie. W tym celu chciałbym zaproponować schemat – kilkunastostopniową ścieżkę dojścia do „bezpowrotnych” rządów autorytarnych, które obalić już może tylko rewolucja, taka jak w roku 1989. Sami odpowiedzcie sobie na pytanie, w którym miejscu dziś jesteśmy.

Etap 1. Populizm. Na tym etapie nowa władza rozdaje pieniądze swoim wyborcom, a działaczom posady. Przejmuje media, by używać ich do propagandy sukcesu i dezawuowania ancien regime`u. Zachowane są elementy demokracji, zmieszane z jej pozorami. Władza stara się wyglądać na łagodną.

Etap 2. Zagospodarowanie. Nowa władza robi czystki w instytucjach, odsadza swoimi ludźmi i zaprowadza z nich swoje porządki. Ludzie na atrakcyjnych stanowiskach tracą je (jeśli w porę nie zapiszą się do partii), a funkcjonariusze partyjni obezwładniają podległe sobie organy, testując, jak daleko mogą się posunąć na drodze korupcji i malwersacji. Okazuje się, że daleko… Apetytu rosną w miarę jedzenia. Szaleje kleptokracja.

Etap 3. Wyłączenie bezpieczników. Teraz konieczne jest przygotowanie gruntu pod rządy autorytarne, a to wymaga przejęcia i zniszczenia instytucji stojących na straży konstytucji i praworządności, na czele z głównymi sądami. Gdy prokuratorzy i sędziowie czują presję i boją się sprzeciwić władzy, ta staje się bezkarna.

Etap 4. Budowa aparatu represji. Mając pod kontrolą sądy, prokuratury i służby, można już przystąpić do tworzenia machiny inwigilacji i fabrykowania zarzutów, aby mieć pewność, że każdego przeciwnika w razie potrzeby będzie można represjonować, a każdego „swojego” obronić.

Etap 5. Uwłaszczenie. Metodami przekształceń własnościowych, przejmowania władzy w przedsiębiorstwach publicznych i tworzenia satelickich instytucji, otaczających organy władzy publicznej, ludzie reżimu, z pomocą skorumpowanych urzędników i nieuczciwych biznesmenów tworzą struktury oligarchiczne służące rozkradaniu majątku publicznego, który trafia do rąk prywatnych oraz obsługuje potrzeby partii rządzącej. W miejsce bezładnego rozkradania majątku rodzi się system państwa oligarchiczno-mafijnego o bardzo szerokiej bazie społecznej.

Etap 6. Czyszczenie terenu. Na tym etapie zadaniem funkcjonariuszy reżimu staje się niszczenie wszelkich niekoncesjonowanych enklaw opozycji – w samorządach, w pomniejszych lokalnych instytucjach i w biznesie. Powoli znika podział na władzę samorządową i administrację centralną. Władza jest tylko jedna – partyjna.

Etap 7. Zaszczuwanie opozycji. Zorganizowana i samorzutna opozycja zostaje odcięta od środków materialnych, a jej wybitniejsi przedstawiciele są represjonowani. Opozycyjne media stopniowo tracą możliwość funkcjonowania, niszczone środkami administracyjnymi, karnymi i ekonomicznymi. Jednocześnie władza organizuje opozycję pozorną czy też koncesjonowaną, dzięki czemu może stworzyć system fasadowej demokracji i w sposób dla siebie bezpieczny przeprowadzać wybory.

Etap 8. Otoczenie enklaw. Obszary wolnej kultury, sztuki i nauki zostają zredukowane do wymiarów nieszkodliwych „rezerwatów” i odcięte od komunikacji ze społeczeństwem. Placówki kultury i uczelnie, a zwłaszcza szkoły zostają poddane ścisłemu nadzorowi ideologicznemu i oddane w zarząd ludzi reżimu (partii). Niepokorni są zwalniani z pracy, oczerniani, izolowani, zmuszani do wyjazdu zagranicę.

Etap 9. Militaryzacja. Ideologia państwowa staje się coraz mniej bigoteryjna, a za to coraz bardziej buńczuczna i militarystyczna. Powstają formacje paramilitarne i policyjne, służące do zastraszania ludności i resztek społeczeństwa obywatelskiego. Zarysowuje się „dwuwładza” – ludzi w cywilu i ludzi w mundurach. „Kasta kapłańska” ulega stopniowej marginalizacji. Pierwsze pobicia i zabójstwa.

Etap 10. Izolacja. Reżim odcina się od wszystkich instytucji świata demokratycznego, izolując swój państwowy folwark, na którym rządzi już niepodzielnie i bezkarnie. Szuka przyjaciół jedynie w podobnych sobie dyktaturach – i bez trudu ich znajduje.

Etap 11. Kult wodza/dyktatora. Nacjonalistyczna, populistyczna i klerykalna ideologia nabiera coraz bardziej militarystycznych i mitologicznych rysów, a w jej centrum coraz wyraźniej stoi osoba przywódcy reżimu. Zastraszone społeczeństwo praktycznie nie stawia już oporu. Strach rządzi również strukturami władzy. Dyktator częściej terroryzuje swoich ludzi, utrzymując ich w stanie permanentnego strachu, niż przekupuje stanowiskami i pieniędzmi.

Etap 12. Delegalizacja opozycji. Demokracja jest już wyłącznie fasadowa. Realnie opozycyjne partie i niezależne organizacje społeczne i polityczne zostają rozwiązane, a ich dalsza działalność zakazana. Odtąd funkcjonują już wyłącznie instytucje nadzorowane lub przynajmniej koncesjonowane przez władze. Każdy, kto funkcjonuje w przestrzeni publicznej, jest w jakimś stopniu uwikłany we współpracę z władzą i „naznaczony nią”. Stopniowo znikają elity, w których interesie byłby upadek reżimu. Miejsce marzeń o wolności i demokracji zajmują marzenia o „odwilży”.

Etap 13. Tyrania. Państwo zmienia się w obóz koncentracyjny, a obywatele w więźniów. Wszyscy są w jakimś stopniu inwigilowani, a także zmuszani do regularnego potwierdzania swej lojalności oraz składania hołdów reżimowi i jego symbolom. Przemoc, zabójstwa polityczne, paranoja władzy i przejmujący lęk zwykłych ludzi tworzą atmosferę życia społecznego, wdzierając się również do sfery prywatnej. Nie da się już żyć. Jedynym ratunkiem jest powstanie.

Marzec miesiącem świętowania liczby Pi

Pi jest prawdopodobnie najsłynniejszą liczbą świata ale wcale nie króluje wyłącznie w geometrii bowiem posiada obecnie najważniejsze zastosowanie w analizach politycznych perspektyw rządzącej w Polsce, jedynej nam i najsłuszniejszej partii PiS, która inspirację skrótu swojej nazwy najprawdopodobniej zaczerpnęla właśnie od liczby – Pi.

Wartości liczby Pi oznaczają powtarzające się cyklicznie, w stałych odstępach, procesy społeczno-polityczne a tymi odstępami okazują się okresy funkcji eksponencjalnej ale wcale nie urojonej liczby 3,14 oznaczającej, że w Polsce w najbliższym czasie nastąpi trzecie z rządu zwycięstwo wyborcze PiS ale władza tej partii przetrwa tylko 14 miesięcy a potem to już tylko potop.

Tako rzecze nie Zara tylko Tera Trusta.

Nowa krótka rozprawa pana z wójtem

Do grona wybitnych literaturoznawców dołączył Piotr Kaleta, poseł z PiS, który na antenie TVP, w programie Strefa Starcia, wygłosił pełne żaru przemówienie, skierowane do siedzącego obok posła lewicy – Macieja Gduli :

– My w tej chwili musimy podjąć takie metody, demokratyczne metody, żeby ludzi takich jak pan, formację jak pana, jak w „Chłopach” Reymonta, gdzie się brało Jagnę na wóz gnoju i wywieźć poza miasto, czyli po prostu wywalić was z życia publicznego. Oczywiście w sposób demokratyczny” – podkreślił na zakończenie z wrodzonym mu taktem i kulturą osobistą.

Literacka interpretacja klasyka polskiej literatury, dokonana przez Pan Kaletę, przypomina inną słynną maksymę wypowiedzianą przez Nikodemę Dyzmę na łamach powieści Tadeusz Dołęgi-Mostowicza:

– „trzeba krótko, za uzdę, za pysk”.

Dla dobra Polaków i dla dobra Polski, oczywiście.

PS.
Brak jakiejkolwiek informacji aby pan Kaleta podczas swojego telewizyjnego wystąpienia nosił, póki co, za paskiem spodni, pistolet typu Glok.

Uniwersalny gotowiec w obronie podającego się do dymisji działacza/działaczki*

Jego/Jej słowa i czyny demonstrowały i budziły miłość do Ojczyzny, wspierając czynnie nasz naród w dążeniach do podtrzymania odzyskanej przed ośmiu laty wolności i rzeczywistego niepodległego bytu państwowego.

Zdecydowanie potępiamy medialną, haniebną nagonkę, opartą w dużej mierze na materiałach spadkobierców aparatu przemocy PRL, której obiektem jest nasz kolega/koleżanka, Wielki/Wielka Działacz/Działaczka, jeden/jedna z najwybitniejszych Polaków/Polek w naszej współczesnej historii.

Jego/Jej zdecydowane upominanie się o prawo naszej ojczyzny do wolności wśród innych narodów Europy, Jego/Jej praktyczna obrona praw naszego narodu pośród innych narodów UE, uczyniły z niego/niej najcenniejszy obraz naszych wartości ponad politycznymi podziałami.

Myśli zawarte w Jego/Jej publicznych przemówieniach i wystąpieniach są ważnymi wskazówkami w zakresie wartości kształtujących życie społeczne a jak uczy historia, demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm.

Myśli wypowiedziane przez niego/nią w różnych gmachach, w różnych miejscach i przy okazji różnych wydarzeń patriotycznych, stają się coraz bardziej aktualne a atak na naszego/naszą kolegę/koleżankę jest agresywny i niszczy wspólnotę narodową.
To jest atak na polską rację stanu.

Na podstawie donosów, spreparowanych przez jedną ze stacji telewizyjnych, chce się nam jeden z tych symboli zabrać, wierząc, że to nas podzieli.

To ta jedna ze stacji telewizyjnych, próbuje dziś podważać nasze fundamenty, wystawia je na próbę, odwraca pojęcia i buduje fałszywych bożków, czerpie ze złych kart historii.
Jednak bardzo mylą się Ci, którzy uważają, że damy się zmanipulować.

Kolega/Koleżanka nasz/nasza jest dla nas tym, co nas jednoczy i spaja. Jest zasadniczym ogniwem czyli światłem wolności. Każdy kto próbuje ten płomień zgasić, spotka się z jasnym i twardym „NIE”.

Bierzcie więc piloty i wyłączajcie telewizyjny kanał tej wiadomej stacji.
Dla dobra Polaków. Dla dobra Polski, oczywiście.

• W zależności od płci – skreślić Jego lub Jej
• W zależności od sytuacji, wiadomą stację można zastąpić np.
wiadomą redakcją,
wiadomymi kręgami politycznymi,
wiadomymi mocodawcami na zachód od Odry itp.itd.

W odpowiedzi Pani Agnieszce

Pani Agnieszka, czytelniczka poczytnej ogólnopolskiej gazety napisała w liście do redakcji , że – cyt.:
„zawsze zabieram ze sklepu paragony, dzięki temu lepiej udaje mi się kontrolować domowy budżet. Gdy po całym dniu usiadłam w końcu do stołu, żeby podsumować wydatki z ostatniego tygodnia, aż się we mnie zagotowało. Na ceny masła i oleju to już szkoda strzępić sobie język, ale majonez?! 16 zł – no, dokładnie 15,99 zł – za słoik majonezu?! Już mi słabo na myśl o tegorocznej Wielkanocy”

Pani Agnieszko!

Jest Pani przykładem typowego wpływu propagandowej manipulacji ze strony opozycyjnej prasy, która codziennie karmi Panią fałszem i antypisowskim jadem.
Nie musiała Pani przecież kupować tego majonezu w delikatesach lub niemieckim dyskoncie. Mogła przecież Pani pójść do polskiego sklepu w którym w chleb zaopatruje się Pan Prezes NBP i tam kupić taki sam majonez, zapewne po trzykrotnie mniejszej cenie.

Przez TVN Pani i reszta społeczeństwa jesteście, bombardowani nieprawdziwymi informacjami o szalejącej inflacji której przecież już prawie nie ma w naszym kraju.
Dla Pani dobra, wystarczy przecież włączyć telewizor, wybrać kanał TVP i wysłuchać Marka Suskiego, który objaśnia przystępnie jak przystępniej już się nie da, że jedyną ostoją wolności słowa i wolnej prasy w naszym kraju jest TVP i TVP Info zwłaszcza ale nie TVN do diabła!

Wreszcie, niepotrzebny wcale nastrój zgorzknienia w jaki Pani popada, można przecież też zastąpić radosnymi uniesieniami we wrocławskiej operze i obfitym poczęstunkiem po wysłuchaniu arii „Majteczki w kropeczki” a potem odpocząć – za połowę ceny (600 złotych) – w luksusowym apartamencie jednego z wrocławskich hoteli.

Jeśliby i to nie przyniosło Pani ukojenia zszarganych nerwów z powodu ohydnych kłamstw i pomówień opozycyjnych mediów a zwłaszcza TVN, w każdej chwili może Pani przecież pójść na imprezę zorganizowaną przez Solidarność z kopalni Sośnica i tam oddać się upojnym igraszkom z jednym albo jeśli Pani podoła, z wieloma striptizerkami.
Jeśli i to miałoby być mało, może Pani przecież wyjechać na Bali by nie zwracając uwagi ani na cnoty ani na dziewicze, oddawać się seksualnej swobodzie, uznawanej i szanowanej tam przez ortodoksyjnych moralizatorów w Polsce.

W przerwach między zakupami a kształtowaniem swojej wrażliwości muzycznej lub pogłębianiem znajomości geografii świata, może też Pani, Pani Agnieszko, zająć się pisarstwem i na wzór „Oxford Girls”, czyli obowiązującego w NBCR kanonu literackiego napisać, jeszcze przed Wielkanocą, powieść równie perwersyjną i dziewiczo niecnotliwą, na wydanie której mogłaby Pani otrzymać kilkumilionowy grant ze stosownego ministerstwa, tak jak każdy zresztą może otrzymać przynajmniej te parę milionów. Tylko nie trzeba pyszczyć.

Można więc osiągnąć Wielkanoc radosną na wiele sposobów, Pani Agnieszko!

Jaki Pan taki kram

W 2015 r. w wyborach parlamentarnych PiS nie miał za sobą żadnej większości. Przypomnijmy: 5 711 687 głosujących na listę PiS to niecałe 19 proc. uprawnionych do udziału w wyborach i mniej niż 38 proc. głosujących. No i w tych wyborach było aż 16 proc. zmarnowanych głosów (w poprzednich tylko 4 proc.) i to zadecydowało, że te niecałe 19 proc. uprawnionych i mniej niż 38 proc. wyborców dało PiS 51,09 proc. mandatów.

1850 zł kosztuje wynajęcie foyer i sceny w Operze Wrocławskiej na huczną biesiadę.
Zamiast więc organizować imieniny, komunie czy jakieś inne rodzinne imprezy w obskurnych knajpach, można teraz korzystać z oferty wrocławskiej opery. Stroje wieczorowe już w niej nie obowiązują a nawet wskazane jest założenie majteczki w kropeczki.

Przeczytane

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, choć nie stawiano mu żadnych zarzutów ani nie wiązano go z żadną sprawa niezgodną z prawem był inwigilowany szpiegowskim programem Pegasus od listopada 2018 roku do marca 2019 roku – podała „Gazeta Wyborcza”.
„Mamy miliony dowodów na to, że PiS wykorzystuje prokuraturę, służby podsłuchy, do tego, żeby wpływać na wynik wyborów” – powiedział w „Polsat News” poseł PO Sławomir Nitras.
Wszyscy jesteśmy podsłuchiwani tylko i wyłącznie dlatego, że jesteśmy przeciwnikami politycznymi w zbliżających się wyborach w Polsce
(na podstawie : Karnowski inwigilowany Pegasusem. Nitras: Wszyscy jesteśmy podsłuchiwani – Dziennik.pl)

Na polskim Bałtyku ptaki giną w rybackich sieciach. Na projekty ich ochrony wydano miliony z UE, ale żaden plan nie powstał
(na podstawie : Na polskim Bałtyku ptaki giną w rybackich sieciach. Ich ochrona to czysta fikcja (wyborcza.pl)

Asystent Adama Bielana z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju ma podpisaną umowę na doradztwo, które ma odbywać się wyłącznie drogą mailową. Ma za to dostawać 24 tysiące złotych miesięcznie. Co ciekawe, nawet nie musiał przychodzić do pracy.
(na podstawie : Super Express – wiadomości, polityka, sport (se.pl)