Czego dowiedziałem się oglądając Sejmową Komisję.

Ponad 8 godzin trwała sejmowa szopka której treścią było przesłuchiwanie Jarosława Kaczyńskiego przez sejmową komisję ds. Pegasusa.
A tak dla odwróconej wzajemności – Komisja przesłuchiwała też…członka, bo przecież Kaczyński jest …członkiem PiS. Komisyjnym śledczym zabrakło jednak odwagi aby zastosować taką nomenklaturową wzajemność !

Przez 8 godzin Komisja udowadniała, że jest bezradna i kiepsko kompetencyjna w zakresie samego meritum sprawy jak i w zakresie taktyki śledczych przesłuchań.
Opozycyjni członkowie komisji nie byli w stanie wiele wyciągnąć z Jarosława Kaczyńskiego i dotkliwie dawał się we znaki brak dokumentów, świadczących o skali inwigilacji za poprzedniego rządu.

O samym Pegasusie Kaczyński nic nie wiedział ale jako szeregowy poseł, decydował o tym, żeby na budzącej prawne wątpliwości podstawie, przekazać z Funduszu Sprawiedliwości 25 mln do CBA na zakup inwigilującego obywateli oprogramowania i do walki ze szpiegami i bandytami do których zaliczył m.in. niektórych , prominentnych polityków PO czy choćby jednego z najbardziej rozpoznawalnych adwokatów.

To, że przez 8 lat hulające po Polsce chmary szpiegów i rozwydrzone bandy gangsterskie jakoś nie zostały ani postawione przed sądami ani nikt z nich nie został osądzony, to tylko dlatego, że nadal mamy sędziów z PRL, wpływy rosyjskie i niemieckie nacelowane na pozbawienie Polski tak ciężko przecież wywalczonej przez Kaczyńskiego i PiS, niepodległości. Największa w tym wszystkim jest jednak wina Tuska, który – jak przyznał Kaczyński – jest wprawdzie inteligentny ale nie jest patriotą i nie ma moralnego prawa aby sprawować w Polsce władzę. Dyktatorską i zamordystyczną władzę, oczywiście! „Przy pomocy Policji w TVP, Prokuraturze i innych instytucjach państwowych i publicznych.”
Sądy teraz skazują prawdziwych patriotów, „kryształowych” byłych ministrów PiS i osadzają ich w więzieniach. Przyjdzie jednak czas, że ci sędziowie, Tusk, politycy opozycji, wszyscy krytycy PiS a także opozycyjni członkowie Komisji, „działający na zlecenie sił rządzących, albo nawet zewnętrznych” odpowiedzą karnie z całą surowością – zapowiedział świadek, poseł, prezes, członek, doktor prawa etc.etc. – Jarosław Kaczyński.

Komisja nie reagowała na bezczelne a miejscami wręcz chamskie wypowiedzi o niedostatkach intelektualnych opozycyjnych członków Komisji co w gruncie rzeczy sprowadziło się w swym znaczeniu do werbalnej symboliki „gestów Kozakiewicza”, demonstrowanych przez Kaczyńskiego, bez najmniejszej żenady a w wielu miejscach nawet z wyraźną, przypisywaną sobie i nie wiadomo z jakiego to tytułu, rechotliwą wyższością – jak to zauważył ten członek Komisji, który „jest antysemitą” a jako „wykidajo spod budki z piwem nie będzie uczył prezesa Kaczyńskiego kultury”.

A Kaczyński przecież to tylko świadek z doskonałym węchem, członek, prezes, poseł mniejszości Polaków, pan, były wice premier, który nic nie pamięta, prawie niczego nie nadzorował i o niczym nie wiedział co działo się w pisowskim rządzie i co wyczyniali jego ministrowie przez 8 lat przy czym zaufanie bezgraniczne miał tylko wobec dwóch szefów politycznej policji, skazanych przez Sąd RP za przekraczanie uprawnień i stosowanie nielegalnych inwigilacji.

W domyśle obserwatorów tego żenującego wydarzenia może więc tylko powstać przekonanie, że Kaczyński doskonale pamięta jedynie o wypłacanych mu sowitych comiesięcznych pensjach „za nic nie robienie, prawie za nic nie nadzorowanie i za nic nie wiedzenie”.

Jednym słowem fucha stulecia a że ryba śmierdzi od głowy to nic dziwnego, że spółki skarbu państwa były bez żadnej odpowiedzialności i bez żadnego trybu dojone przez członków z PiS z pazernością odwrotnie proporcjonalnej do posiadanych kwalifikacji.

c.d. przesłuchań trwa mać !

Udostępnij na
0
fb-share-icon0
Tweet 20
Pin Share20

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *