Łyżeniuchna

Uchwała o nepotyzmie odnosi się do małej a właściwiej – maciupeńkiej łyżeniuchny w olbrzymiej beczce a właściwie kadzi a najwłaściwiej jeszcze – transatlantyckiej cysternie wypełnionej po przelewające się brzegi samych sukcesów i osiągnięć PiS. Uważam zatem, że te wszystkie kierowane wobec PiS oskarżenia o nepotyzm są cyniczną grą zdegenerowanej opozycji, zakazanych mord, kanalii, homoseksualnych hord mających krew na rękach i bezczeszczących fundamentalne wartości, pozbawionej patriotyzmu PO plującej w twarz obcymi językami, wielbicieli Sorosa i Tuska dzielących perfidnie nasz Naród, sędziowskiej kasty i wielu, wielu innych z postkomunistycznej sfory, uwłaszczonej na narodowym majątku. Takim ludziom należało zatem, z czystym sumieniem suwerena, odebrać co niesłusznie i co wbrew społecznej sprawiedliwości kiedyś zdobyli i należało przecież powierzać stery państwowych firm i spółek wyłącznie szczerym członkom PiS, gorącym, narodowym patriotom, niezłomnym wyznawcom wartości, wzorowym mężom i żonom, niezwykle uzdolnionym ich dzieciom i wnukom brzydzącym się wykształciuchowaniem i pluciem w obcych językach. Na czele państwowych spółek stanęli zatem najlepsi z najlepszych, nowa elita, nowa inteligencja czyli Panie i Panowie Posłowie i Senatorowie PiS i ich sprawdzone, oddane partii i Panu Prezesowi Kaczyńskiemu rodziny i dopiero wtedy gospodarka rozkwitła, a Polska stała się wreszcie wyspą szczęśliwości i dobrobytu a na całym świecie wszyscy tylko nam zazdroszczą , Polska pozbyła się miliardowych długów zaciągniętych przez opozycję, odzyskała uznanie i szacunek w UE, stała się drogowskazem dla zasad przestrzegania praw człowieka i demokracji i wzorcowej wręcz praworządności i wbrew rzucającej kłody, opluwającej a nawet wręcz sabotującej opozycji, wszystko to osiągnięto dzięki zarządzaniu firmami jak w rodzinie, dla dobra rodzin, przez swoich i na swoim, bo im się to po prostu należy. Wierzymy wszyscy w Prezesa, niech nam wiecznie. Wierzymy w nowy ład, który jest na miarę tysiąclecia. Mieszko – jeden i drugi, Kazimierz Wielki, Jagiełło spod Grunwaldu, Batory spod Pskowa, Sobieski pod Wiedniem, Grabski i jego Gdynia schylaliby posypane popiołem głowy. O żadnym z nich tak dobrze jak o Prezesie i PiS, nie mówiła przecież telewizja państwowa! I wreszcie jeszcze tak po prostu, po ludzku zamknijmy temat świętymi słowami Pana Prezesa, który jak zwykle jasno, przenikliwie, spójnie, głęboko, przepiękną polszczyzną, powiedział, że – „nie można dopuszczać do takich sytuacji, że ktoś o wysokich kwalifikacjach np. ze względu na to, że małżonek przenosi się, dajmy na to do Warszawy i w związku z tym małżeństwo, by pozostać razem, musi się przenieść i mając kwalifikacje, ma możliwość zajęcia podobnego stanowiska. Wtedy możemy się nad tym zgodzić, ale według mojego rozeznania takich przypadków w skali partii jest minimalna liczba i nie jest to "żaden mechanizm", żeby tej uchwały nie realizować”. Panie Prezesie. Tak trzymać!

Udostępnij na
0
fb-share-icon0
Tweet 20
Pin Share20

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *