Wstyd i żenada!

Frajerstwo reprezentacji Polski! Wstyd i żenada! Choć prowadzili 2:0, przegrali z Mołdawią bo „nie wiedzieli jak się przesuwać !”

Frajerstwo i żenada to nie nowość w polskiej piłce. Stan ten trwa od wielu, wielu lat i można powiedzieć, że jest cechą stałą i charakterystyczną dla piłkarskich władz, dla samych piłkarzy czy wreszcie też dla samych kibiców.

PZPN wychodzi od lat na frajera płacącego niebotyczne pieniądze zagranicznym trenerom podającym się za znawców metod szkolenia piłkarzy.
Fernando Santos, aktualny trener obsypywany bez umiaru milionami euro, po klęsce w Kiszyniowie z rozbrajającą szczerością przyznał wreszcie, że – cyt. „Nie wiem, co powiedzieć”. Wychodzi na to, że bierze miliony euro za to, że nie ma w polskiej piłce nożnej nic albo bardzo niewiele do powiedzenia?

Skala frajerstwa piłkarskich władz jest tym większa im częściej wyrzucani polscy trenerzy i selekcjonerzy, nędznie opłacani przez PZPN, trafiają triumfalnie do prestiżowych zagranicznych klubów, które nie szczędzą im sowitych apanaży chociażby i za to , że w przeciwieństwie do Fernando Santosa, wiedzą co powiedzieć.

Frajerami są piłkarze, że godzą się grać w drużynie skazanej na klęskę już w momencie jej nieudolnego kompletowania i wyznaczania stylu gry, opierającego się na prymitywnej taktyce „haratania w gałę”, jak na podwórkowych boiskach, z tą jednakże różnicą, że na podwórkowych boiskach gra toczy się z maksymalną ambicją i bezinteresownym oddaniem dla idei tego sportu a wybór do podwórkowej drużyny jest traktowany jako emocjonalnie przeżywany zaszczyt , pielęgnowany i przy różnych okazjach z dumą przywoływany w późniejszych wspomnieniach.

Frajerami są ci kibice którzy tolerują od lat maksymę „Polacy nic się nie stało” mimo, że drużyna regularnie dostaje potężnego i kompromitującego łupnia.

Właśnie, że się stało ! Utrwaliła się tolerancja dla bylejakości, niekompetencji, pozoranctwa i obłudnej mitomanii.

Frajerami są władze samorządowe, które po wybudowaniu Orlików nie tylko, że nie zadbały o profesjonalną, płatną opiekę trenerską nad grającymi tam dzieciakami ale jak gdyby ze wstydem zaniechały także powinności dbania o stan techniczny tych boisk, których pomysłodawcą i inicjatorem budowy był Donald Tusk.
A jak Donald Tusk to nie wiadomo czym to może się skończyć więc lepiej udawać, że tych boisk nie ma ?

Frajerami więc jesteśmy w gruncie rzeczy my wszyscy, którzy godzą się na tolerowanie takiego stanu spraw.
Nadejść powinien wreszcie czas aby z tym raz na zawsze skończyć aby wreszcie mogła zagrać całkowicie zmieniona reprezentacja !
Może już niebawem ?

Udostępnij na
0
fb-share-icon0
Tweet 20
Pin Share20

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *