Ci i jak dalej ?

Jeśli nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, w połowie przyszłego tygodnia będziemy mieli nowy rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska.
Będzie to rząd koalicyjny umiarkowanych konserwatystów, liberałów i lewicowców, dysponujący komfortową większością parlamentarną 17 mandatów sejmowych poza większością bezwzględną i prawie dwiema trzecimi głosów w Senacie.

PiS jednakże, po przegranych wyborach, pustosząc Skarb Państwa, okopała się w spółkach skarbu państwa, w dziesiątkach pospiesznie utworzonych fundacjach, w instytucjach, w NBP, w sądach a nawet w muzeach, pozostawiając swoim następcom niezmierzoną połać pola minowego, na którym wcześniej czy później, zacznie eksplodować.
Tak więc, jak na podanym na tacy talerzu, wyraźnie widać, że skutki dokonanego przez PiS zdewastowania demokracji nie znikną wraz z odsunięciem ich od władzy a utworzone z pogwałceniem wszelkich praw i zasad moralnych poza rządowe, pisowskie struktury, będą de facto mogły nadal, bez ograniczeń, rządzić Polską.

Rząd Donalda Tuska stanie więc przed dylematem – czy stać się bezsilną władzą dla której, wobec spuścizny po PiS-ie, jedyną alternatywą może być pokusa podjęcia niedemokratycznych środków bez zastosowania których może się okazać niemożliwym przywrócenie w Polsce demokratycznego ładu ?

Stan taki sprzyjać może rodzeniu się pokus, aby „dla dobra wyższego” (w miejsce pisowskiego „dla dobra Polski”) , całą odnowicielską energię, bez względu na metody, skierować przeciwko poprzednim władcom i stawać się tym sposobem coraz bardziej podobnym do PiS.
Przed takimi zakusami niech nową władzę przestrzega maksyma, że nic nie chroni lepiej przed zemstą zwycięzców niż trwale ugruntowane demokratyczne instytucje, które skutecznie kontrolują i ograniczają władzę zwycięzców.

Konstytucja i prawo muszą być bezwzględnie przestrzegane i tylko w zgodzie z ich literą i duchem można żmudnie i stopniowo przywrócić w naszym kraju pełnię demokracji i tylko w jej ramach dokonywać sprawiedliwych rozliczeń z PiS. Rozliczeń z których w żadnym wypadku rezygnować też nie wolno tak jak nie wolno zrezygnować z naprawienia krzywd wyrządzonych przez PiS.

Udostępnij na
0
fb-share-icon0
Tweet 20
Pin Share20

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *